Dziwne

Zaledwie 21 lat temu zaczęła się moja przygoda z życiem, a ja już czuje się jakbym nie chciał dłużej się nią cieszyć . Właściwie to od dłuższego czasu wogóle mnie ona nie cieszy, a raczej przeraża. Powiecie pewnie że taka postawa jest żałosna, szczególnie biorąc pod uwagę tych ludzi którzy chcieliby żyć a wiedzą, że niedługo odejdą. Ale co ja zrobię że to właśnie czuje i tak naprawdę nie mam się tym z kim podzielić więc postanowiłem że zacznę pisać.

 

Wydaje mi się że jestem człowiekiem, którego nic w życiu nie jest w stanie do końca zadowolić, milczkiem, któremu wiele szkody wyrządziła w życiu samotność i uzależnienie od technologii, chociaż w dzisiejszych czasach chyba nie jestem wyjątkiem jeżeli chodzi o to drugie. Czasami czuje się jak Benjamin Button. Od zawsze towarzyszyło mi uczucie że jestem starszy od innych, starszy sposobem myślenia bo przecież nie można w moim wieku mówić o doświadczeniu życiowym. Nie chodzi tu o głupotę, która podpowiada każdemu nastolatkowi że jest mądrzejszy od rodziców, chodzi o poczucie że nigdzie się nie pasuje a przedewszystkim, że nie można wpasować się między równych sobie wiekiem. Wszyscy uważają mnie za delikatnego, może romantycznego cholera wie. Kiedyś usłyszałem we fragmencie opinii na mój temat słowo eteryczny i aż musiałem je wygooglować. Po zaznajomieniu się ze znaczeniem tego jakże górnolotnego słowa wypowiedzianego przez bliską mojej byłej dziewczynie osobę, której zdanie zresztą bardzo mnie wtedy obchodziło, szybko doszedłem do wniosku że raczej nie chce być eteryczny. Wolałbym być bardziej męski niż eteryczny, chociaż może i można połączyć te dwie cechy i być męskim, delikatnym romantykiem, ale czy ja taki jestem to już nie wiem. Ta sama osoba, która to słowo wtedy wpowiedziała nauczyła mnie jednak ( niestety przez swoje zachowanie), że sędziwy wiek i milion rozwiązanych krzyżówek które wzbogacają słownictwo każdego emeryta to nie wszystko. Trzeba jeszcze tą życiową mądrość pokazywać swoim zachowaniem. To chyba jedna z najtrudniejszych rzeczy w życiu.

 

To właściwie tyle na początek. Wy będziecie takim moim psychologiem, mam nadzieję że na psychiatrę jeszcze za wcześnie. A ja będę pisał. Poprostu pisał o tym o czym myśle i co czuje.

Lubię seks i pończochy

 


Dodaj komentarz